Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 19:57, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ono napisał: | 'sorki, ale boli mnie głowa' |
"masz szczeście kochanie, bo własnie posmarowałem fiuta aspiryną...wolisz w czopku czy doustnie?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:17, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Majk napisał: | ono napisał: | 'sorki, ale boli mnie głowa' |
"masz szczeście kochanie, bo własnie posmarowałem fiuta aspiryną...wolisz w czopku czy doustnie?" |
kurwa no, az mi żal, ze nie będę mogła tego użyć!! pierwszy raz w zyciu czuję zazdrosć o penisa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samSiedlce
twardo stawiający stolca kulfon
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 20:20, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Majk napisał: | posmarowałem fiuta aspiryną... | Ostrożnie! "Aspiryna może powodować zmiany na skórze, zaburzenia równowagi (...). Stosowana długotrwale może spowodować zmniejszenie liczby krwinek białych i płytek krwi."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:45, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
KOCHAM cie...ale banał...ja tam juz nie wierze w to slowo
Majk: najpierw doustnie, potem w czopku:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Czw 21:56, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
niestety...jesli uzywa sie ich niezgodnie z przeznaczeniem traca swoj sens i moc, moze nie ze niezgodnie z przeznaczeniem tylko chodzi mi o to gdy slowa nie pokrywaja sie z czynami,
czasem istotniejsze sa gesty i czyny niz zwykle oklepane zwroty, bo wiecie 'words are very unnecessary, they can only do harm'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elizz dnia Czw 22:00, 14 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Czw 21:58, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kuzwa jakis chochlik plata mi figle, sorry za to :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
przez 6 dni w tygodniu jego slowa pokrywaja sie ze slowami, a na 7 dzien wszystko mu sie odmienia i naskakuje na mnie cholera wie za co........zawsze chcialam zeby facet byl o mnie zazdrosny,ale to co on robi to normalnie sie w glowie nie miesci..wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samSiedlce
twardo stawiający stolca kulfon
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 18:52, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
brzoskwinka napisał: | przez 6 dni w tygodniu jego slowa pokrywaja sie ze slowami, a na 7 dzien wszystko mu sie odmienia i naskakuje na mnie cholera wie za co........zawsze chcialam zeby facet byl o mnie zazdrosny,ale to co on robi to normalnie sie w glowie nie miesci..wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr |
Moim zdaniem taka zazdrość może być spowodowana brakiem zaufania do partnera bądź niskim poczuciem własnej wartości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagna
ospermiony przez stado dzikich murzynów
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Podobno zazdrosc to staly element milosci. Mozna wiec kochac i byc zazdrosnym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:04, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
czy mozna kochac i nienawidzic jednoczesnie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brzoskwinka dnia Nie 17:08, 24 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Nie 17:06, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
cienka linia dzieli te dwa skrajne uczucia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:08, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
bo ja czuje i to i to..........i strasznie mi z tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:50, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
brzoskwinka napisał: | czy mozna kochac i nienawidzic jednoczesnie? |
Postaraj się o tym pomyśleć bardziej pozytywnie... przeżyłaś piękne 4 m-ce, byłaś wtedy szczęśliwa a nienawiść ? to nie jest nienawiść tylko żal i rozgoryczenie ale też i nauczka, która pozwoli Ci wyciągnąć z tego związku jakieś wnioski. Brzoskwinka, nie chcę tu robić za mentora ale wiem po sobie, że " wina " zawsze leży pośrodku i nie zawsze winien jest ten, który odchodzi..pewnie dojdziesz do tego za jakiś czas jak opadną pierwsze emocje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samSiedlce
twardo stawiający stolca kulfon
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 12:52, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Victoria napisał: | Postaraj się o tym pomyśleć bardziej pozytywnie... przeżyłaś piękne 4 m-ce, byłaś wtedy szczęśliwa a nienawiść ? to nie jest nienawiść tylko żal i rozgoryczenie ale też i nauczka, która pozwoli Ci wyciągnąć z tego związku jakieś wnioski. Brzoskwinka, nie chcę tu robić za mentora ale wiem po sobie, że " wina " zawsze leży pośrodku i nie zawsze winien jest ten, który odchodzi..pewnie dojdziesz do tego za jakiś czas jak opadną pierwsze emocje... | Popieram poza jednym punktem. Czemu zawsze szuka się winnego? Jeśli nie wyszło, to nie znaczy, że ktoś chciał źle. Może po prostu czegoś brakowało, co nie znaczy, że ktoś robił to celowo, więc czemu kogoś obwiniać? Choć bywa i tak, że ktoś od początku nie jest uczciwy, ale to nie jest reguła. Chyba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:02, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Victoria nie rozumiem dlaczego wina musi lezec po srodku, to ze on sobie znalazl inna to moja wina?nie uwazam tak...poprostu polubil kogos innego...nie widze w tym mojej winy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|