Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 19 Lis 2006 Temat postu: Lekcje religii |
|
|
Jak wyglądają albo wyglądały wasze lekcje religii? moze to glupie ale czasem religia jest najbardziej kontrowersyjnym przedmiotem w szkole;]
Ja tam miałam zjebanego ksiedza w 1 i 2 klasie lo. byl poprostu pojebany;] nie sluchal nas, uwazal ze we wszystkim ma racje i wogole ze jest cudowny. Chował sie pod stoł albo za dziennik i uwazal ze to bylo zabawne. BYl zboczony i czesto sie oblizywal:/ czasami wystawial jezyk i nim ruszal w prawo i w lewo. 2 osoby zrezygnowały przez niego z religi i ogolnie byly niezle afery z nim. Na koniec plakal przez nas i caly czas skarzyl sie na nasza klase;] Ale na szczescie odszedł i trafił nam sie fajny młody ksiadz, ktory pozwala nam sie wypowiedziec w niektorych sprawach;] no i teraz wszyscy chetnie chodza na religie ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Pon 10:22, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja tak dokladnie nie pamietam, w kazdym razie mialam raz ksiedza Romana który wciaz powtarzal jakie to jego imie jest cudowne i szlachetne, na jego lekcjach bylo tak nudno ze juz nudniej byc nie moglo, nikomu sie nie chcialo z nim gadac ani na tematy kontrowersyjne ani na zadne inne chyba ze na temat wczesniejszego skonczenia lekcji, potem byl ksiadz tez starszy ale dowcipny, spoko byl, tylko ze mnie generalnie religia malo interesowala zazwyczaj wiec wiecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
christofferus
mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Pon 19:02, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja w liceum miałem katechetkę, której nikt nie słuchał, wszyscy ją olewali i mieli gdzieś, wiele razy płakała na naszych lekcjach przez naszą klasę, to był dla niej horror i terror była śmieszna i dziwna, czasami mówiła sama do siebie na zupełnie inny temat niż religia, zresztą ona zawsze mówiła sama do siebie, bo nikt jej nie słuchał jak już wspomniałem, robiliśmy jej zawsze jakieś głupie joke, chcieliśmy ją wykończyć psychicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:13, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
my teraz wchodzimy w bardzo kontrowersyjne tematy jak seks;] dzis na lekcji nikt nie chcial sie wypowiedziec wiec zabrałam głos na temat seksu przedmałzenskiego oczywiscie klocilam sie z ksiedzem i nie trafialy do mnie jego argumenty a raczej argumenty ktore glosi kosciol. W koncu troche go sprowokowalam i popelnil gafe. Chcial mi coś wytlumaczyc i troche dwuznacznie to sformuował:
,,To nie seks jest moim panem to ja jestem Panem seksu!!"
cała klasa oczywiscie w smiech a ksiadz strzelil buraka
Na koniec powiedzial zebym uwazala bo mianuje mnie jeszcze swoją królewną <lol> Z niecierpliwoscia czekam na nastepna lekcje;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 23:51, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja w LO mialem kilku przewodnikow po jezusowym swiecie... pierwszym osobnikiem byla pani szewczyk:] jebnieta jak ja pierdole... wyzywala ludzi od szatanow, twierdzila ze matrixa wyrezyserowal lucyfer a ci co chodza do REAL'a sa demonami:| jej corka miala zakaz spotykania sie z facetami do 25 roku zycia, a jej syn mial jedna noge krotsza niz druga....
po niej dostalismy najlepszego na swiecie ksiedza - ksiedza mariusza... tak zajebistego typa jeszcze nie widzialem wczesniej...opowiadal zajebiste kawały, ciagle nawiazywal do seksu... naprawde polubilem religie przez okres kiedy byl mariusz
pozniej byl taki popierdoleniec lysy co kazal nam pisac wypracowania na 6 stron odpowiednia czcionka, z odpowiednim marginesem itp itd...
ostatni byl taki młody katecheta, ale ze na studniowce mu powiedzialem spierdalaj na koniec kolejki (nie wiedzialem ze on u nas uczy:|) to nie przepadal za mna no i w rezultacie bylo jakos dziwnie;]
reasumujac - religia to byl najfajniejszy przedmiot w LO... nie wazne z kim mialem - grzałem jak głupi:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalcia
ospermiony przez stado dzikich murzynów
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 1580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 9:10, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
no wiec w LO nie mam religii a w gimnazjum było zajebiscie, ciągły rozpierdol a w podstawówce doprowadzaliśmy siostrę zakonna do płaczu <nienawidziła nas >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samSiedlce
twardo stawiający stolca kulfon
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 11:06, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja w szkole średniej poszedłem na lekcję religii 1(słownie:jeden) raz i na koniec roku dostałem 2 świadectwa(za obecny i poprzedni rok szkolny), na obydwu miałem ocenę 4 (wtedy była skala ocen 2-5).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:33, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
w liceum nie chodzilam na religie,bo ksiedza mialam przyglupiego...kazal opowiadania pisac na temat niedzielnego kazania
w podstawowce mialam szurnieta siostre Grażyne i wszyscy sie bali lekcji religii:)
wiec jak widzicie same mile wspomnienia:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samSiedlce
twardo stawiający stolca kulfon
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto 11:47, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A tak w ogóle czemu religia jest w dziale "nauka"? Coś mi tu Giertychem pachnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miodinka
konsumuje odchody trzmiela
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyskowice/Opole
|
Wysłany: Pią 18:08, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
w Lo miałam takiego księdza, z którym też można było do pewnego stopnia podyskutować, ale kiedy wkraczaliśmy na temat seksu itp. spraw to nie dało się dyskutować, bo on wszystko negował. nie chcial nas nawet do konca wysluchać, bo to jest nie po bożemu itp.. nio -jako humanistka-nie narzekalam kiedy kazal pisac prace na koniec sem, bo z reguly mialam z nich ocene 5 lub 6 ;] hehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia
mamo a pokemon sie na mnie wypial
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z brzucha Mamy
|
Wysłany: Pią 18:46, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Lekcje religii w liceum były genialne. Nabardziej lubiłam księdza Grzesia <jest teraz na misji w Szwecji>. W dzienniczku <takim,co to później do ślubiku kościelnego jest potrzebny> zawsze mi do oceny coś dopisywał <np. boli mnie serce,bo Marta sie nie uczy:)>. Na lekcjach czytał artykuły o genialnych dzieciach itp. Było niezwykle sympatycznie,bez klepania regułek i innych przykazań,bez sprawdzianów i wzajemnego wyzywania na sobie.Zero problemów.Serio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:56, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja myslalem ze majk napisze cos o naszych lekcjach religii w podstawowce, ja za duzo nie pamietam, ale wyrzucalismy doniczki przez okna, nasz psiapsiol (zajac) oplul ksiedza i mu bodajze wpierdolil, ja nie zostalem dopuszczony do bierzmowania gdyz wdalem sie w intelektualna wymiane zdan z owych ks. ... on mowi ze z blondynami gadal nie bedzie a ja mu na to ze mnie oslepia jego lysina i z lysym tez gadal nie bede, ot co, slodziutki ze mnie bobas byl =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcos
jebliwy wypierd mamuta
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:50, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wspomnienia z liceum bardzo pozytywne...
Ksiądz Janusz prowadził bardzo ciekawe zajęcia, opowiadał o życiowych sytuacjach. Nie było żadnych kłótni, ksiądz zawsze potrafił wysłuchać argumentów drugiej strony. Potrafił mądrze i obiektywnie opowiadać o trudnych tematach: dewiacje, homoseksualizm, sekty. Wybitny pedagog i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:20, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dobra, moj ksiadz chce sie ze mna umowic na kawe czy to normalne ????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:22, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ej, jak jakieś niezłe ciacho to idź ^^ będziesz miała łosz-end-goł -> sex i spowiedź od razu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|