Twoja najlepsza najebka...

Majk · Administrator

no wiec... jesli juz cos pamietacie:] to opiszcie to tutaj;]

co do mnie:
(text zaporzyczyłem ze sławkowego bloga, bikoz jest on naszym nadwornym skrobaką i z reguły opisuje wszystkie krzywe najebkowe akcje:])

sklad:
greg'nie pije bo jutro jade do babci'
'wypierdalator pagorkowy' majkel
oraz 'krol swiata ' schlawek

misja:
no a jakze, bombiszon

tools:
Liqour Is Fucking Tremendous - kryptonim 'gumisiowy sok' abra kadabra to czary i magia sekretem jest przepis na gumisiowy sok,hokum maroku dostarcza zlych pokus lecz misie zwycieza,bo nagroda to skok! zobacz sam jak gumisie skacza tam i siam,bo gumisie caly swiat juz zna...gumis to fajny misss,gumis to faaaajjjnyyy misssss.....

a wiec czas na troche behawiorystycznej tresci wczorajszego wieczora:

nic nie pamietam bo bylem w nie-stanie ;p

hihi, taki malusi, tyciusi dżołk...

no wiec wyszedlem sobie z domku, wyjalem swoja laptopo-komore, zawiesilem lokiec w chmurach, wybilem numer szerokimi machnieciami barku i odebral grzesiek... no i...eee hmm...

no chuj z tym, w kazdym razie poszlismy do zabki z majkiem gdziez to katem oka przyuwazylismy kolesia z rowerem w sklepie, pewnie zimno by mu bylo na dworku czy cos w tym stylu, wracajac do tematu od razu sie zaczalem zastanawiac czy nie powinienem parkowac polonezem kolo polek z bulkami, spotkalismy mojego najebanego sasiada ktory mnie dotknal (stad wniosek iz byl najebany), jakby tego nie bylo dosyc to jeszcze smial sie do mnie odezwac, tłuk jeden...
zakupki z dupki w postaci lifta cytrynowego zostaly zrealizowane, wyszlimy, poszlimy i wyrzucilo nas gdzies w eko, zakupilimy szobieszkiego, ja oczywiscie czekalem pol godziny na wodke, michal mi dopiero przypomnial ze schowalem ja do kieszeni, juz wtedy wiedzialem ze bedzie sie dzialo ;]
ponownie wyszlimy i poszybowalimy w strone grzeskowego krolestwa, zwerbowalimy go, na lawencji wymieszali skladniki i tak oto powstal gumisiowy sok, wypilimy troszku, zaczelimy powazne gejowskie rozmowy, stwierdzilismy ze lepsza atmosfera bedzie na boiskowej lawencji, tam chcialem grzeska anus rozdziewiczyc, zabezpieczenie pytacie? bylo, otoz uzylem porozrywanej detki lezacej obok, grzesiu pokwiczal troche ;]
pilimy pilimy i pilimy, no oczywiscie procz grzesia bo on musial jechac do babci :]
pozniej na klatce zeszlismy na powazne tematy wyjazdu z polski, patriotyzmu itp przy okazji kazdy sie przymilal do kazdego, samotnosc chyba zle na mnie dziala bo coraz bardziej staje sie gejowaty w ich towarzychu, chyba ze to wodka...
sasiadka nas wyjebala gdyz juz nie mogla sluchac naszych madrosci na temat ustatkowania sie w opolcu, michal po drodze namalowal moczem dartha vadera na moim budynku i poszlismy po piwko...
oczywiscie zapomnielismy ze juz po 23, reland zamkniety, zabka zamknieta, a wiec wyruszylismy ochoczo w strone nocnego, przyszlimy, okazalo sie ze nocny jest zamkniety 'nocny w chuj' i zmienilismy koordynaty na filarka...
i tu sie zaczyna punkt kulminacyjny wieczoru gdyz bylismy juz zdziebko najebani, grzeskowi nasza glupota tez sie udzielila (chcialbym tu wtracic iz rosnie mi zab madrosci, ale czuje ze zanim wyrosnie to juz do niczego sie nie przyda :])
zahaczylimy o zjezdzalnie kolo boiska do kosza i stwierdzilem ze lepiej bedzie sie dzieciom zjezdzalo jak sie na nia wyleje...
grzesiek mnie skopiowal i pewnie pomyslal ze jest fajny, ale oczywiscie staralem sie go wyprowadzic z bledu...
stwierdzilismy iz pobawimy sie w atomowki (ta ta tararararaaaaaa) i pedem z gorki pognalismy w strone boiska do kosza aby standartowo poskakac jak malpy do obreczy, oczywiscie akcja spalila na panewce gdyz michal musial sie spierdolic z gorki ;] zapewne chcial pojechac na igrzyska do turynu, ale niestety nadaje sie tylko na paraolimpiade Very Happy

michal zaczal stekac i poszlismy dalej, po drodze trafilismy na gorke przed moim blokiem i postanowilem ze na nia wejde bo czemu nie? zaczalem krzyczec ze jestem krolem swiata i wypinalem dupe do pozostalych bohaterow wieczoru ktorzy stwierdzili iz tak nie moze byc, zaczeli mnie rzucac kulkami po dupie, oczywiscie nie trafili ani razu, poszlimy dalej i trafilimy w koncu do filarka, piwko, batoniki i zasiedlismy na pobliskim łosiedlu...
zaczalem ujezdzac konika a ci debile znowu mnie zaczeli rzucac kulkami, pobawilem sie na zjezdzalni i ruszylismy dalej...
(kurwa, co chwila lazilismy i tak sie zastanawiam czy my w ogole wiedzielismy gdzie idziemy)
zahaczylismy o kolejna gorke gdzie oczywiscie grzesiek znalazl plytke z porno filmikami :] nie nacieszyl sie nia bo michala lepkie lapy od razu ja zwerbowaly...
no i poszlismy na szkole (raczej fundamenty szkolnej piwnicy), znalezlismy tam lodowke, to chyba znaczy ze jednak wybuduja ta szkole Very Happy

postanowilem pochwalic sie moja super-hiper-mega-ultra sila i wyrzucilem lodowke przez 'okno' Razz

fajnie bylo ale postanowilismy uciec ze szkoly...
pusciwszy kilka bekow, bakow i wypiwszy kilka lykow piwka pognalismy na osiedle gdziez to zlapala nas zamula i chec zgwalcenia kasaja Razz

popodniecalismy sie, pofantazjowalismy sobie, po drodze znow kazdy kazdego chcial podotykac i stwierdzilismy ze czas na ewakuacje
przyszedlem do domu i oczywiscie wiesia walnela swoja standartowa przemowe 'ale ty glupi jestes', majac wszystko w dupie poszedlem spaciu

mozna dorzucic pewna mysl iz wieczor przypominal film aniolki czarliego, niestety w wersji homo-masculine

hasel nikt nie pamieta bo jak to michal zaznaczyl 'no kurwa najebany bylem :]'
niemozliwe :p
mimo naszego nie-stanu ponownie zauwazylismy ze adrian jest zajebisty
a grzesiek nie dotknalby martyny sterowanym kijem

mam kaca, bedziesz ze mna z litosci? Razz

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

moja najlepsza to mimo wszystko z grzegorzem zeszmaconym :] darcie ryja na kosnego, ucieczka przed policja do tesco, udomowienie sie tam, pozniej darcie ryja na iwone, george prosto z drzewa, balansowanie nad kablami trakcyjnymi, no i oczywiscie 'znaki' ;]

sprawozdanie z owej krucjaty
[link widoczny dla zalogowanych]

Luna · zapiździały lump

ja tam nie slyszalam zeby ktos na mnie darl ryja Razz

pamietam za to smsa o tresci : "mikolajowi gardlo poderzneli" ;> ktorego znaczenia wciaz nie rozumiem ;P aaah normalnie stesknilam sie juz za malinkowymi miejscami melanzowymi ;> czyt. szkola, lawka, slawkowa klatka no i oczywiscie przedszkole Razz

to byly czasy Razz

slawus a pamietasz tego wspanialego sylwestra 2002(chyba Razz

) ktorego grzes napewno nie pamieta Razz

?

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

do konca zycia bede go pamietal (z kilku mniej lub bardziej waznych powodow) :] w koncu bylem synem diabla no i kurwa latalem za plytami po domach, no i chcialem zmolestowac martyne ktora lezala akurat na kanapie...co najdziwniejsze...ciebie w ogole nie pamietam :]

Luna · zapiździały lump

ciezko zebys pamietal jak siedziales w kapturze albo przy wiezy albo przy oknie i tylko bylo : "eeee ale ten. kurwa chodzcie juz na miasto Very Happy

"

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

no bo jednym slowem bylo chujowo :] nastepnego dnia dopiero sobie uswiadomilem ze on the contrary bylo megasnie ;p

Majk · Administrator

hehehe dobre dobre, ale powiem ci ze duzo sie nie zmienilo...jak faloski ma grymas to tzreba go spelnic...jak powie ze chce knysze z refleksu to kurwa co by sie nie dzialo - musimy isc po jebana knysze:]

a teraz WRACAMY DO TEMATU GŁÓWNEGO :]

bimbasek · spierdolilem z wiadra po skrobance

Nooo, zbyt refleksyjnie się zrobiło;]

Martusia · mamo a pokemon sie na mnie wypial

najlepsza?nie umiem wybrac,ktoras na bank,na ktorej był Asaj,wtedy zawsze jest smiesznie :]

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Moje w zasadzie też wszystkie były zajebiste Smile

Martusia · mamo a pokemon sie na mnie wypial

jedna pamietam z lat licealnych,siostra cioteczna sciagala mnie ze stołu w pizzeri,chciałam spiewac fasolki,było nieźle :]

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

mi kiedys musieli doklejac kolejne kawalki najebki do pamieciopisu bo jak sie obudzilem rano to mialem obrzygana sciane i poduszke, pozniej sie dowiedzialem ze sikalem na slupek bramki boiskowej, oblalem cale dresy, macalem martyne po dupie, chodzilem jak zombie, jak wszedlem pod gorke to nie zauwazylem palow drewnianych wystajacych z ziemi, zahaczylem o nie i jjjjjebut!! mowili ze jak padlem to tak mnie nie bylo przez 10min...pozniej mnie odprowadzano do domu, zakosilem komus smycz od psa, zgubilem dokumenty, zajebalem wszystkim fajki i oczywiscie rzygi wokol mnie byly moje :]

Martusia · mamo a pokemon sie na mnie wypial

coś czuje,że moje pzygody to nic w porównaniu z generałowskimi,tylko,ze moj problem jest taki,ze ja sie nie potrafie upic:]

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

bo ty za bardzo chcesz, zamiast po prostu poddac sie oszalamiajacej mocy alkoholu :]

Martusia · mamo a pokemon sie na mnie wypial

ale ja często chce i nic z tego nie wychodzi :]