Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Mareczek:)
ucze sie plywac...we wlasnych rzygach
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ozimek
|
Wysłany: Wto 15:46, 13 Lut 2007 Temat postu: Jak walczyć z nałogami??? |
|
|
Jakie są Wasze nałogi i jak sobie z nimi radzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:51, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
internet, a walczę... jak widać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Wto 15:53, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
komputer - nie radze sobie, dzisiaj mialam miec dzien bez komputera i jak widać dupa zbita,
papierosy - rozstawalalam sie z nimi setki razy, ale one same do mnie wracają...
alkohol - bez komentarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
christofferus
mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Wto 16:50, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
komputer i internet - kiedyś z tym walczyłem i nie przyniosło skutku, więc dałem sobie spokój. Kolejny nałóg to Ogame, za cholerę nie mogę z tym walczyć, bo nie potrafię, papierosów nie palę, dzięki Bogu i alkohol, ale pije go ostatnio nieco mniej. zapomnialem dodac ze jeszcze forum, ale z tym nalogirm tez nie chce walczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:11, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
internet ;] tylko od tego jestem uzalezniona i wcale nie chce sie leczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalcia
ospermiony przez stado dzikich murzynów
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 1580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wto 21:13, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Komputer i fajki i jak narazie przydałoby sie wyleczyć tylko z tego pierwszego:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:14, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja podobnie jak Natalcia komputer i papierochy...inie bede z tym walczyc bo i tak wiem ze sie nie uda:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:32, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja dochodze do wniosku ze samo przejdzie :] mam swoje nalogi ale mozna zauwazyc pewne sprawy...kiedys uwielbialem lego, nie skladam ich juz, jakis czas temu wylacznie gralem na komputerze, teraz juz mi sie nie chce, przykladow jest wiele, tak wiec mozna powiedziec ze czlowiek ze wszystkiego wyrasta :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:38, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja najczęściej wyrastałam ze spodni ale są nałogi, z którymi trudniej sobie poradzić niż z klockami lego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mareczek:)
ucze sie plywac...we wlasnych rzygach
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ozimek
|
Wysłany: Śro 0:42, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Victoria napisał: | Ja najczęściej wyrastałam ze spodni ale są nałogi, z którymi trudniej sobie poradzić niż z klockami lego. |
np. jakie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:43, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
np.narkotyki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mareczek:)
ucze sie plywac...we wlasnych rzygach
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ozimek
|
Wysłany: Śro 0:46, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
właśnie mam taki problem nie ja, ale można powiedziec że w moim otoczeniu. jak sobie radzić z takim nałogiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:33, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
z narkotykami?? zależy jak leży, od wszystkiego - w jakim wieku ta osoba, co ciągnie, od kiedy, gdzie mieszka, czym się zajmuje, itd. a najlepiej wybrać się z delikwentem do ośrodka monaru żeby pogadał z ludźmi, ktorzy tam siedzą i niech oni go zaprowadzą na cmentarz i pokarzą gdzie leżą ich koledzy i koleżanki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 11:39, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
problem w tym ze taka osobe ciezko tam zawlec, buntuje sie i nie zdaje sobie sprawy z powagi problemu, nie kazdy ma sile walczyc, dlatego koncza tak a nie inaczej
to przeciez tak jak z alkoholem tylko ze konsekwencje moga byc powazniejsze, do pewnego momentu problemu nie widac, az osiagnie sie dno, ale i potem nie jest latwo otrzasnac sie z tego i leczyc,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:02, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no największym problemem jest to zeby ta osoba SAMA chciala się leczyć, bo niestety, to ONA bedzie musiała wykonać największą pracę i nikt za nią tego nie zrobi...
terapia bez silnej motywacji osoby uzależnionej jest z góry skazana na porażkę
ale próbować trzeba, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|