02.06.2006 - zaczynamy festiwal

Majk · Administrator

no wiec... ogolnie to sie poskładalem (jak zawsze) chociaz tym razem nie zasnalem (chyba ze w leszkowej taksowce)... na poczatku chcialem wyrazic swoje wielkie wkurwienie... wydaje mi sie ze tylko sławek potrafi mnie zrozumiec bo 1) wie co to znaczy knysza z refleksu 2) wie co to znaczy byc zajebiscie najebanym 3) widzial mnie wczoraj (baaa nawet mnie do domu zaprowadzil:D)
a wiec...kupilem sobie zajebista knysze wegetarianska, a ze bylo mi troche niedobrze to po kilku "widelcach" poczulem ze jeszcze jeden kęs i bedzie po mnie:D tak wiec trzymałem ja (knysze) zielnie, czulem jak ulatnia sie z niej ciepło... a jednak ja trzymałem...przyjechal leszek, a ja ją trzymałem doszedłem (cudem) do domu i ciagle myslalem - ty suko nie zjem cie dzisiaj, ale jutro juz po tobie :] obudzilem sie dzisiaj - knysza w smietniku...dzieki mamo... kurwa... Sad

tak porobiony dalem rade doniesc ja do domu a moja mama ja wyjebala do smieci;[ paranoja...

a co do samego wyjscia w skrocie - bylo dobrze:] bardzo dobrze:] sławek poprzestawial 5 lusterek, przyszedl do nas kasaj, widzielismy baske, sławek nawet gdzies pokraka wyhaczyl:| chuj z nim... ogolnie gdyby nie mariowe "michal napij sie wina za mnie" i piwka i...ten jeden element:] to by nie bylo tak zle...tzn ze mna nie byloby tak zle...

ej i chyba marek tez byl z ania...no ba jasne ze byl... no...

a tak na marginesie - czemu nie słyszelismy muzyki z amfiteatru? wyciszyli jakos czy co? Neutral

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

no ogolnie bylo smiesznie :] poprosilem anie aby mnie przytulila co oznacza ze juz bylem niezle najebany, przed chwila sie dowiedzialem o tych lusterkach, to bylo chyba tak ze szlismy z majkiem do sklepa i po drodze kazde lusterko napierdalalismy, a ja szedlem i liczylem kazde Neutral

przyuwazylismy w sasiednim towarzystwie typa ktorego ryj byl niewyjsciowy, do rasowych to on sie chyba nie zalicza...w kazdym badz razie wieczor byl konkretny, i kurwa od przystanku w refleksie michal trzymal w lapie knysze :] a mialo byc tak pieknie eeeh, mielismy wracac z buta, powydzierac ryja, porozwalac to i owo ale niestety michal stwierdzil iz fajnie bedzie jezeli zalegnie sobie na drzwiach refleksa i w efekcie musial przysnac, nosz ja pierdole!! a wracajac do barlickiego, jakies 2 jełopy i jedna inwalidka wskoczyli do stawku Neutral

chuj tam, kabaret tez zaliczylismy, byl tez pokrak ktoremu fryzure pozostawilem w stanie nie do pogardzenia, byl kasaj ktora nie wiem jak sie tam wziela i gadala jakies glupoty bo nie pamietam o czym kminilismy, byl szopa co mnie zdziwilo, byla oczywiscie gosia i jej duze piersi :] no i kurwa ogolnie wszyscy byli

bimbasek · spierdolilem z wiadra po skrobance

PO pierwsze wielki ochrzan dla Michała I Sławka przez ktorych pojechałam autobusem nie tam gdzie trzeba cwaniaki sobie wysiadły a ja musiałam przez pół miasta pedałować z tym wsiurskim samochodzikiem
Po drugie ojjj ale sobie fajnie popiłam
o trzecie musze stwierdzić że pierwszy raz widziałam Michała tak najebanego Wyglądał przezabawnie, język mu się plątał i smiesznie chodził Sławek równiez był spity ale objawiało się to czymś innym
Po czwarte ochrzan dla michała, gdyż wczoraj jak sie na mnie uwiesił (chyba chciał sie podeprzeć) to wygiął mnie tak do tyłu, że cos mi chyba strzeliło w kregosłupie! a dziś nie moge się ani schylać ani wyprostować
Ale ogolnie było bardzo fajnie

maro · jestem dymany przez małpki

Ba Pewnie ze byłem:) TAKĄ NAJEBKĘ WARTO ZOBACZYĆ Smile

ps. ,,poczekajmy niech się chłopaki wyleją" hahahahahhaa Laughing

kluczoo · jestem dymany przez małpki