Zmiana płci

Victoria · niedysponowany, luźny chomiczy stolec

Weźmy pod uwagę taką możliwość - poznajecie kogoś, jest fajnie, zaczynacie się w związek angażować i kiedy wydaje się, że zapowiada się zajebiście - partner mówi- słuchaj, jestem po operacji, urodziła/em się kobietą/mężczyzną...

jaka byłaby Wasza reakcja ?, czy miałoby to dla Was znaczenie ? czy podświadomie / mimo posiadania przez partnera "atrybutów" płci przeciwnej / czulibyście się jednak jak w związku homo ?

ono · jestem pojebany/a jak lato z radiem

wiesz co, to chyba wszystko zależy od tego, jak ci jest z tą osobą, bo w sumie co za różnica, kim ta osoba była kiedyś? ważne kim jest teraz.

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

O jezu...nie zdołalbym chyba przełamać psychcznych oporów...bardzo ciężko jest teraz opisać to co bym zrobił, gdybym znalazł się w takiej sytuacji ale znając siebie raczej wycofałbym się z takiego związku.

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

chcialabym o czyms takim wiedziec od razu, nie lubie niespodzianek

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

mnie się wydaje że takie rozwiązanie jest dobre przede wszystkim dla tej osoby! po kiego chuja angażować się w związek, robić sobie i drugiej osobie nadzieje? jeśli ktoś nie może przemóc wstrętu do kogos kto byl babka/facetem to niestety zawsze taka informacja bedzie stanowic problem - chocby osoba po zmianie plci byla nie wiem jak super, ja nie rozumiem po co brnac w zwiazek z osoba o watpliwej tolerancji i ukrywac cos przed nią,

mi sie wydaje ze ja potraktowalabym taką osobę normalnie - gdyby wpadl mi w oko to czemu nie sprobowac, i gdyby na wstepie powiedzial ze byl kiedys kobieta to przede wszystkim zaimponowalby mi odwagą, nie tylko odwagą wynikajaca z faktu podjecia decyzji o operacji, ale rowniez odwagą związaną z powiedzeniem mi o tym,
i mysle ze byloby to uczciwue dla obu stron - gosc od razu by wiedzial ze ta sytuacja mi nie pasuje/pasuje i nie musialby sie pozniej rozczarowac i stresowac tylko od razu wiedzialby na czym stoi

Szakal · aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy

na pewno nie od razu bysmy sie dowiedzieli, zalezy od takiej osoby, jedna powie nam po kilku dniach a inna dopiero kiedy bedzie wiedziala ze moze nam zaufac.

z tym ze ja prawdopodobnie bym sie wycofal, wyznajac zasade: lesbijki - ok, ale geje - NIE! a w takim zwiazku czulbym sie jak homo...

christofferus · mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami

ja podobnie jak figo i szakal, wycofałbym sie, myśl o tym, że moja partnerka była wcześniej facetem nie dawała by mi spokoju, nie mógłbym jakoś się do tego przyzwyczaić, tak jakoś Smile

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Był kiedyś taki program, że super laska wybiera spośród kilkunastu facetów jednego, z którym popłynie w rejs luksusowym jachtem. Biedne chłopaki męczą się w różnych wymyślnych konkurencjach, co niektórzy się zakochują, a na końcu dowiadują się, że Miriam to facet.... gdybyście widzieli minę zwycięzcy.....było mi go naprawdę żal ...

christofferus · mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami

Też oglądem finał tego programu i też szkoda mi tego faceta...

Szakal · aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy

a ja wlasnie finalu nie widzialem ;/ ma ktos screena?

Victoria · niedysponowany, luźny chomiczy stolec

Oglądałam ten program i powiem Wam, że byłam nim zażenowana.. bo uważam, że nie powinno się w ten sposób kpić z ludzi a tym bardziej na antenie. Przecież ci faceci mają znajomych, rodziny i w momencie, kiedy widzowie robią sobie z nich jaja / bo widzowie wiedzieli o co chodzi / oni w swojej świadomości poprostu walczyli o nagrodę. Mina zwycięzcy była tragiczna i napewno czuł się bardzo upokorzony. Nie podobał mi się ten program.

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

Szakal · aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy