forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia
- forum bez granic...
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:16, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zdrada, szczególnie w związku boli najbardziej, mnie to ominęło ale między przyjaciółmi lub znajomymi też się zdarza. Ja ostatnio mam wrażenie , że mnie mój kolega trochę oszukuje i nie wiem - dlaczego ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:26, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wolelibyście wiedzieć o zdradzie czy nie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:46, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no pewnie, że tak. I wolałabym to usłyszeć od osoby mnie zdradzającej aniżeli sama sie pozniej dowiedziec od kogoś ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:16, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tez wolalbym wiedziec, ale zazwyczaj jest tak ze wszyscy dookoła wiedza tylko nie ta osoba ktora powinna...i te usmieszki i to sztuczne wzruszenie i cierpienie na ich twarzach, ze oni wiedza, a ja nie....wrrrrrrrrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:18, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja to ujmę tak - jeśli jeszcze nie ujęłam na tym forum, bo zawsze tak ujmuję - związki rozpadają się nie dlatego, że ktoś zdradził, ale dlatego, że się to wydało...
To opinia profesora psychologii prowadzącego przez ponad 20 lat terapię małżeńską... kiedyś powiedział mi : "Ono, jak cię złapią za rękę w łóżku z obcym facetem, rżnij głupa i zaprzeczaj do upadłego."
Moim zdaniem zdrada zdradzie nierówna. Bo czym innym jest jednorazowy 'skok w bok' w sanatorium czy na konferencji z kimś, kto traktuje to również jako przygodę i nie będzie chciał niczego więcej, a czym innym romans na boku. I mówię tu o związkach trwających na tyle długo żeby zaistniał czynnik zużycia materiału, bo jeśli ktoś zdradza po miesięcznym byciu z kimś, no to ma po prostu pojebane we łbie, to żaden związek jest, więc po co zdradza, trza zerwać z poprzednia i związać się z nową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Pon 18:32, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
swiadomosc ze moj partner mnie zdradzil nic by nie zmienila wiec obojetne - moge o tym wiedziec lub nie wiedziec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 11:01, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja bym wolal niewiedziec... po co mam sie wkurwiac niepotrzebnie;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:30, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Majk napisał: | ja bym wolal niewiedziec... po co mam sie wkurwiac niepotrzebnie;P |
o i no własnie... bo to jest tak, że jak ktoś zdradzi, to na zasadzie "oczyszczenia sumienia", które mu nie daje spokoju, wyrzyguje to swoje poczucie winy na partnera i mowi "popełniłem/łam błąd, ale nadal cię kocham i nie chce cie stracić, ale wszystko zależy od ciebie" co należy odczytac jako:
"wyruchałem/łam inną/innego, było zajebiście, niestety mam teraz wyrzuty sumienia, ale jestem szlachetny/na i odważny/na więc ci się przyznaję, a więc zasługuję na wybaczenie, ale jeśli ty nie jesteś w stanie tego znieść, to TY będziesz odpowiedzialny/na za rozpad naszego związku... no coo, przecież sie przyznałem/łam i przeprosiłem/łam"
wiec wyrzyguje się to poczucie winy zrzucajac calą odpowiedzialność za dalsze losy związku na osobę zdadzoną, fajnie nie no bo przecież każdy popełnia błędy, ale jak ma odwagę się przyznać, nalezy wybaczyć, a jak nie potrafisz, to jesteś mściwą suką/mściwym chujem
więc według mnie jeśli ktoś zdradził, ale nie chce niszczyć dotychczasowego zwiazku, to morda w kubeł i już, niech się meczy z sumieniem za karę.
ale siem nagadałam, idę jesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:45, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wczesniej napisalam ze wolalabym wiedziec,ale z drugiej strony.....
Mysle ze ono ma duzo racji w tym co napisala...niech ten co zdradzi zyje z poczuciem winy....a z drugiej strony,"czego oczy nie widza temu sercu nie zal", wiec moze lepiej zyc w blogiej nieswiadomosci?:)kurka, sama nie wiem.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Wto 14:09, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jest to prawdziwa meczarnia dla osoby ktora zdradzila, fakt, mozna to potraktowac jak pokute, ono ma wiele racji, wyobrazcie sobie jak glupio to wyglada, ktos zdradzil i nagle staje sie ofiara - swojej glupoty, i na ironie szuka wsparcia u swego partnera ktory ma za zadanie pomoc jej przejsc przez te krotkie chwile heh
no ja akurat dostosowalabym sie do aktualnego partnera, gdybym wiedziala ze nie wybaczy i bedzie zawziety to bym nie powiedziala, ale swoja droga - nie chce takiego faceta i na szczescie takowego nie mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:29, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zdrada, kłamstwo czy inne szachrajstwo prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw, bo życzliwych nie brakuje. Dla mnie nie miałoby znaczenia czy to byłby tylko skok w bok czy romans - zdrada to zdrada. A właściwie ma znaczenie bo skok w bok może skończyć się jakąś chorobą weneryczną czy innym paskudztwem.
Wolałbym też, żeby dziewczyna sama mi o tym powiedziała....Ogólnie - chciałbym wiedzieć, że zdradziła bo szybciej mógłbym ten związek zakończyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagna
ospermiony przez stado dzikich murzynów
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:48, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dokladnie tak. Jedna zdrada moze pociagnac za soba nastepne, a ja na pewno nie chcialabym sie w takim zwizaku znalezc. Jezeli ktos zdradza, to znaczy, ze czegos mu brakuje. I on sie meczy i ja sie mecze. Wiec na co komu taki zwiazek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:05, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wolelibyście wiedzieć o zdradzie czy nie ?
Chciałabym wiedzieć i piłka byłaby krótka - wypad! Nie ma znaczenia czy to był jednorazowy wyskok czy nie i guzik by mnie obchodziły jego wyrzuty sumienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:41, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja wolalem wiedziec i sie dowiedzialem... nie zaluje bo wiem na czym stoje (na kupie gowna)
uwazam ze pierdolicie smuty ze sie tak wyraze, wg mnie jezeli ktos zdradza to mu nie zalezy na partnerze to po chuj sie ma mu spowiadac i wyzalac zeby oczyscic sumienie jak ma to wszystko w DUPIE?! proste. woli zachowac dla siebie i olac sprawe niz wkurzac bylego partnera uswiadomieniem go dlaczego zwiazek sie rozpadl.
ja sie niedawno dowiedzialem ze laska z ktora bylem dokladnie pol roku miala romans ze swoim wtedy obecnym a pozniej bylym nauczycielem angielskiego (skonczyla niedawno szkole) i wpadlem w szal, ale ciesze sie ze sie dowiedzialem bo pewnie by dalej leciala w huja... i tu czegos nie kumam, bo ni huja nie chce sie na nia zloscic choc nie jestesmy juz razem bo musialem zerwac, ale jej chyba calkiem wybaczylem widzac jej odmiane bo skumala chyba ze sie jej popierdolilo we lbie przez ostatnie pol roku jak z nim krecila i wiem ze strasznie ja kocham i to chyba dlatego jej wybaczam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:09, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
no to teraz juz wiesz dlaczego nie chciala sie na poczatku z Toba kochac...miala jednego wiec...
szkoda tylko, ze powiedziala Ci dopiero po pol roku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|