Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:32, 02 Sie 2006 Temat postu: Wiara, rozum, Bóg i inne imponderabilia |
|
|
Czy wiara w Boga może współistnieć z wiarą w metody naukowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edwin
jestem dymany przez małpki
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Śro 9:36, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
absolutnie nie, z resztą już próbował między innymi Tomasz z Akwinu. Słynne 5 dowodów na istnienie Boga. (Jak dla mnie mało przekonujące)
1 Jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel - Bóg
2 Jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza - Bóg
3 Jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny - Bóg
4 Jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy - Bóg
5 Jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym.
Ale wielu jego naśladowców wierzyło w potęge nauki która nie dość że może współistnieć z wiarą w Boga może udowodnić jego istnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusiowa
masz psa? tak; a downa?nie, kundelka
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:58, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wierzę w Boga i wierzę w metody naukowe. Czy to się wyklucza? Chyba nie, ponieważ nauka nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć istnienia Boga. Metody naukowe są namacalne, natomiast wiara w Boga jest "tylko" wiarą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:29, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem raczej realistą i wierzę w to co widzę lub czego mogę dotknąć a czy Bóg istnieje - nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia
mamo a pokemon sie na mnie wypial
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z brzucha Mamy
|
Wysłany: Nie 22:34, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czasu też nie możesz dotknąc,a wiesz,ze jest,ze mija.To samo jest z bólem...Tylko,to co widzisz,istnieje?Nie bierz tego do siebie,tak sie tylko drocze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:35, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wierz ze jest, bo cos musi byc, bo tak latwiej zyc, w to mozna uwierzyc... bullshit
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:03, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Drocz się Marta, drocz..wiesz o co mi chodziło a generał też ma rację - tak łatwiej żyć mając na kogo zwalić winę albo wołać o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusiowa
masz psa? tak; a downa?nie, kundelka
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:36, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Figo napisał: | tak łatwiej żyć mając na kogo zwalić winę albo wołać o pomoc. |
Zależy jak określisz Boga. Wierzę w istotę, która nas stworzyła, chociaż nie wiem czy istota, nie wiem czy mogę nazwać "to" Bogiem. Może to jakaś fizyczna siła? Kij wie, ale nie zwalam na to "coś" winy, bo wierzę, że wszystko teraz w moich łapach. Chcialabym zwalić czasem i zwalam, ale wiem, że to tylko usprawiedliwienie sie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:43, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no przynajmniej jedna ktora bierze los w swoje rece, poznalem taka ktora zawierzyla go calkowicie bogu i nie wiem jak to dziala, w kazdym badz razie chyba sama za siebie decyzji nie podejmie :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusiowa
masz psa? tak; a downa?nie, kundelka
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:48, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
generał napisał: | poznalem taka ktora zawierzyla go calkowicie bogu i nie wiem jak to dziala, w kazdym badz razie chyba sama za siebie decyzji nie podejmie :] |
Hmmm wiesz nawet gdybym wierzyła, że Bóg mnie jakoś wspiera, to i tak bym brała. Bo sorry, ale będąc Bogiem lekko bym sę wściekła, gdyby ktoś wierzył, że dostanie wszystko bez swojego czynnego udziału w tym. óg może dawać nam wiele możliwości, ale od nas zależy czy je dostrzeżemy i czy z nich skorzystamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:52, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
i wlasnie to jest to, tak w ogole to zapytam...czy ktokolwiek czuje taka prawdziwa wiez z bogiem? czuje jego obecnosc? czuje jego wsparcie, podpowiedzi? bo ja kurwa za chuj nie potrafie tego zrozumiec, nigdy tego nie czulem, nie to ze nie chce ale po prostu nie potrafie, moze ci ktorzy czuja wyzej wymienione sa slepi i nie wiedza jaki jest swiat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 11:55, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja tam swiety nie jestem, nie modle sie, nie chodze do kosciola... nie rozmawiam z bogiem itp. ale mysle ze tak jak mowi kaktusiowa jesli wezmiesz los w swoje rece, to bog ci pomoze... a ze ty nie umiesz tego zrozumiec... nie wiem czemu, ale twoj przypadek to kolo zamkniete....co dziennie marudzisz, wiec zycie kopie cie w dupe, dlatego marudzisz....itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusiowa
masz psa? tak; a downa?nie, kundelka
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:57, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś. Jak byłam młodsza, ale wtedy miałam nasrane we łbie. Teraz nie czuję, żeby mnie Bóg za ręke trzymał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:58, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wnioskuje ze to cos co niedawno poznalem tez ma nasrane we lbie, szkoda ze jest w twoim wieku :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 11:58, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
zawsze powtarzam ze w cos trzeba wierzyc...albo wierz w Boga, albo wwierz w los, albo w pieniadze, albo w milosc....nie wierzysz - jestes stracony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|