forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia
- forum bez granic...
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:04, 29 Sty 2007 Temat postu: Subkultury |
|
|
- skin, pank, satanista, anarchista, skinhead -- czy znacie kogos, kto należy do jakiejś subkultury a jeśli tak, czy znacie ich poglądy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
brzoskwinka
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:40, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jak bylam w podstawowce to mialam znajomych ktorzy byli punkami, nosili glany, porozciagane swetryi wszyscy mowili na nich brudasy, a tak naprawde to fajni ludzie byli...jezeli chodzi o poglady to....poprostu chcieli pokazac ze maja tez cos do powiedzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:30, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
znam wszystkich po trochu, najbliżej mi do anarchy-punx ostatnio dżołk, ale są ci fajni i niefajni, do niefajnych zaliczymy wszystkich, którzy nastają na moją wolność osobistą, czyli skini, nazi i inne farfocle narodowo-katolskie... satanistów nie lubię z jednego powodu - zabijają zwierzątka
reszta mi zwisa i powiewa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Pon 18:41, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
denerwuja mnie wszelkie subkultury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
generał
cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:29, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wkurwiaja mnie dresy, biale czarnuchy, a z drugiej strony nie lubie metalowcow bo ich buntowniczy styl to juz przesada :] ja rozumiem ze bol, cierpienie i bunt przeciw bogu ale szatanskie koszulki doprowadzaja mnie do potoku lez...takich smiesznych lez :] a wracajac do hiphopowcow, mialem okazje kiedys nosic dresy i stwierdzam ze bylem niedorozwinietym gowniarzem, teraz uwazam to za niesamowity kabaret i wstyd, poza tym az tak nie kreca mnie dupy, fury i szmal zebym musial sie zeszmacic, wylacznie rymowac o bzdetach i udawac czarnego, zeby nie bylo do czarnych nic nie mam, ale smiesza mnie biali ktorzy czarnych udaja :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 11:00, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja rowniez nie lubie brudasow, za to ze zawsze sprawiaja wrazenie niedomytych:D i wrzeszcza cos do mikrofonu udajac ze cierpia i chca to przekazac innym:|
dresy - do obozu w majdanku
pancury - niechaj beda, ale ortodoksy
skini - niechaj beda i oczyszczaja kraj z nadmiaru niewlaściwości
vansy-skejci (slyszal ktos kiedys o takich ludziach?) - szacun za pokojowe nastawienie do swiata, nieszkodliwos, wlasny styl i zajawki, ktorych sie nie wyrzekną po przyjsciu kolejnej mody
white-niggas - nie przeszkadzaja mi... a niechaj biale NBA też ma swoje miejsce na ziemi
naukowcy - szacun
satanisci - mogliby zrobic zbiorowa apokalipse tak wewnatrz swojej grupy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagna
ospermiony przez stado dzikich murzynów
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:54, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*shake hands with elizz*
Mnie tez draznia wszystkie subkultury. Dresy, szmesy, skini, punki, dicho... wszelkie to dziadostwo dziala mi na nerwy. Nigdy nie bylam czescia zadnej subkultury i nie mam najmniejszej ochoty przylaczac sie do ktorejkolwiek.
Gadanie, ze mlodzi ludzie musza sie utozsamiac z jakas grupa, wyrazic swoje poglady itp. do mnie nie przemawia. Nalezac do subkultury chca byc oryginalni i inni niz wszyscy, a w gruncie rzeczy wszyscy wygladaja tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
niedysponowany, luźny chomiczy stolec
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Subkultura to ucieczka, łatwiej jest powiedzieć " bije bo jestem skinem " niż bije bo jestem bandytą... w grupie każdy jest silny. Subkultury to swojego rodzaju sekty a sekty są be i nie znam nikogo takiego, chociaż..... mam kolegę ekologa, który co jakiś czas przykuwa się do jakiegoś krzaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcos
jebliwy wypierd mamuta
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:39, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jestem zwolennikiem personalizmu --> każdy człowiek powinien być traktowany indywidualnie, nie znoszę masowości , stereotypów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:55, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
CYGANIE lub jak kto woli ROMOWIE -
to też swojego rodzaju polska subkultura. Zawsze zastanawiałem się z czego żyją jeśli praktycznie nie pracują / tzn. nie są zatrudnieni /, dlaczego nie obowiązuje ich przymus edukacji, co powoduje, że gdziekolwiek by nie mieszkali tworzą jakby osobną społeczność.
Dlatego mam do Was pytanie - czy wśród swoich znajomych macie Romów, czy może mieszkają w Waszej okolicy i znacie ich obyczaje ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Pią 9:52, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
mąż mojej kuzynki jest pół polakiem pół romem, dlatego ja mam inne wyobrażenie o romach niż takie, że nigdzie nie pracują itp., jego rodzina jest bardzo porządna, on sam jest ogromnie pracowity i jest złotą rączką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:09, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
kurwa, Figo nie spałam całą noc, a ty tekst, że Romowie to subkultura... jasne, Łemkowie i Tatarzy w Polsce to też subkultura swego rodzaju .... plizzz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Pią 11:25, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
to ja może przy okazji przytoczę definicję pojęcia 'subkultura':
"Subkultura (z łac. sub = 'pod' + kultura) - określa grupę społeczną i jej kulturę wyodrębnioną według jakiegoś kryterium np. zawodowego, etnicznego, religijnego, demograficznego itp. Subkultura jest segmentem kultury i nie podlega wartościowaniu na wyższą czy niższą. Członków subkultury według socjologicznej terminologii nie można nazywać kontrspołeczeństwem, ponieważ są oni wyrazicielami jakiegoś poglądu, jakichś idei. Działają przy tym w ramach ogółu społeczeństwa. Subkulturę tworzą grupy zawodowe, które wypracowały swoje, swoiste, zachodzące wyłącznie w ich obrębie, normy - np. lekarze, prawnicy, złodzieje, nauczyciele, politycy, uczniowie, studenci, fani danego gatunku muzycznego. Świadczy chociażby o tym specyficzny język, gwara środowiskowa.
W znaczeniu potocznym określa grupy młodzieży (zob. Subkultura młodzieżowa) kontestujące przyjęty system wartości, a słowo subkultura nabrało znaczenie jakiejś formy patologii społecznej. W takim przypadku lepszym określeniem jest jednak termin kontrkultura."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:03, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
w słowniku Kopalińskiego było to (takie bardziej etymologiczne wyprowadzenie znaczenia) : subkultura socjol. wytworzona w obrębie jakiejś kultury różniąca się od niej podkultura, zwł. pielęgnująca te właśnie elementy kulturowe, jakie uważane są (jeszcze) przez większość za mniej wartościowe, poślednie.
a wg Miroslawa Pęczaka jest to tak : "Subkultura to względnie spójna grupa społeczna, pozostająca na marginesie dominujących w danym systemie tendencji życia społecznego, wyrażająca swoją odrębność poprzez zanegowanie lub podważanie utrwalonych i powszechnie akceptowanych wzorów kultury".
Termin subkultura a pierwszej cześci definicji wikipedii funkcjonował do lat 60 głównie w Stanach.
W tej chwili, przynajmniej w języku polskim, bo strony słowackie znalazłam , nie mówi się o subkulturze mniejszości etnicznych, tylko o kulturze.
Chyba, że ktoś pokusi sie o napisanie pracy dot. zasadności użycia słowa "subkultura" w takim kontekście, a praca zostanie zaakceptowana przez środowisko naukowe good luck
a co do samych Romów, o ile mi wiadomo, obowiązuje ich edukacja tak jak wszystkich, czyli bodajże do 15 roku życia? Faktem jest, że najczęściej kończą jedynie podstawówkę, no, teraz gimnazjum. Niewielu jest ich w liceach, na studiach to prawdziwa rzadkość, dotyczy to zwłaszcza dziewczyn. Jeśli chodzi o pracę, kobiety nie pracują zawodowo, gdyż to koliduje z obowiązkami żony i matki, a te są najważniejsze. Dziewczynki wydaje się za mąż jakoś niebawem po pierwszej miesiączce i w wieku tych dwudziestu paru lat mają kilkoro dzieci i sa starymi babami.
A faceci wcale nie są tacy nie ten tego! Miałam kiedyś taką przygodę.
Pracowałam w biurze podróży. Taka pani od wszystkiego - pilotka wycieczek, tlumaczenie papierów, kontakty z kontrahentami za granicą, obsługa klienta, ksero, jednym słowem "przynieś-wynieś-pozamiataj".
Pewnego dnia przyszedł młody chłopak, tak z 18-19 lat.
Pytał o możliwość pracy jako pilot na Holandię, poniewaz znał holenderski - pracował tam kilka lat. Zapytałam go o licencję, odpowiedział, że nie ma. Ja mu na to, że jak zrobi, niech się zgłosi. No to on pyta, jakie warunki trzeba spełniać. Ja wyliczam - matura, języki, kurs...
A on mi wyskakuje, że matury nie ma. Uuu, no to mamy problem, mówię. I taka rozmowa, na temat wykształcenia. Oczywiście ja, że edukacja to podstawa, że okno kurwa na swiat, ze poszerzanie horyzontów, że pieprzone szanse i takie tam bzdety. A on na mnie patrzy i pyta - a ty maturę masz? Ja na to dumna i blada - mam, nawet magistra! i właśnie podyplomówkę kończę za pół roku.
A on się pyta - i ile zarabiasz? Nooo ja na to - ok 1000 -1200 (800 dostawałam do łapki z pracy, plus czasem wyjazd i korki). A on na mnie spojrzał z politowaniem, uśmiechnął się i powiedział - eee to po co mi matura, ja zarabiam teraz 2000... euro miesięcznie...
Bez komentarza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majk
Administrator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 18:30, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a z czego zyja...wiadomo, szmugling of auting czyli auta przerzucaja tu i tam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|