Co myślisz o obecnym rządzie? daj upust swoim emocjom

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Ucichły emocje związane z pomysłami Wielkiego Romka to się teraz wzięli za studentów :

Rząd chce zlikwidować prace magisterskie

"Gazeta Prawna": Wprowadzenie trzech szczebli kształcenia wyższego, łączenie uniwersytetów, rewizja nazw i liczby kierunków studiów oraz wprowadzenie tzw. kształcenia zamawianego i rozszerzonego egzaminu zamiast pisemnej pracy magisterskiej - to najważniejsze zmiany, jakie czekają w najbliższym czasie polski system szkolnictwa wyższego.

- Planujemy wielką reformę nauki - zapowiadał Jarosław Kaczyński tuż po przeglądzie wszystkich resortów swojego gabinetu.

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

a nie mogliby zlikwidować ich już teraz, bo danych nie mogę znaleźć? Very Happy

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

I jeszcze to, przyznam, że to jedno zdanie rozłożyło mnie zupełnie-

"Gazeta Wyborcza": MSWiA chce sprawdzić, czy pod przykrywką salonów masażu nie działają domy publiczne. - Udało się nam skontrolować szkoły, to i salony masażu skontrolować się uda....

Skontrolować szkoły ? pod jakim względem ? zupełnie nie rozumiem, w jakim kontekście jest napisane to zdanie Shocked

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

co do prac magisterskich to dawniej tak się bałam, od 1-4 roku myślałam że to będzie wielka praca naukowa, że będę biegać, robić nie wiadomo co.
a tu okazuje się tak: większość studentów ma schemat na którym się opiera, nic nowego nie robią, tylko analizują np. przychody firmy x i do niemal gotowej pracy (troche trza zmienic) wstawiają swoje tabelki, ja mam akurat inny charakter pracy, sama wszystko robię od nowa, ale co? sama tego nie wymyśle, przez dwa rozdziały rozwodzę się na temat teorii ekonomii - oczywiście przepisuje książki własnymi słowami, ale pola do popisu to ja nie mam, praktycznie tylko wnioski będą tak naprawde moje a zajmą jakieś 5 stron może,
pracę czyta promotor i recenzent i następnie jest ona odkładana na półkę, aby potem inni magistranci mogli sobie coś zwalić (po swojemu rzecz jasna)
na obronie są ze dwa pytania o prace (mozna się mniej więcej z promotorem umówić o co zapyta) a reszta tak ogólnie - takie ważne rzeczy na danych kierunku, lub to co interesuje jakiegoś psora,
no i w sumie gdzie tu obiektywizm? wychodzimy ze studiów (no nie wszyscy oczywiscie) nie pamiętając nawet co przerabialiśmy na pierwszym roku, ja wolałabym mieć zwykły egzamin, np. z tych przedmiotów które obejmuje moja specjalizacja czy jakoś tak, aczkolwiek napisanie pracy jest o wiele prostsze

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Albo mnie zaraz krew zaleje albo przestanę czytać wiadomości -

Rewolucja w służbie zdrowia wg min. Religi-

"Dziennik": Zbigniew Religa postanowił zrewolucjonizować system finansowania świadczeń medycznych. Dostęp do leczenia beż żadnych limitów będziemy mieli tylko w przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia, chorób układu krążenia, opieki nad kobietami w ciąży, wypadków i leczenia dzieci.
Pozostałe usługi państwo będzie reglamentować, chyba, że za nie dodatkowo zapłacimy - pisze "Dziennik".

Skąd ja, kurwa będę wiedział, że jak mnie boli brzuch to zwykła niestrawność czy wyrostek robaczkowy, który mi zaraz pęknie.. i ciekawe jak Religa ma zamiar wycenić nasze zdrowie - życie ?

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Hehe, prawie jak odprowadzanie czesci skladek OC na NFZ, ktore maja pomoc w leczeniu ofiar wypadkow drogowych. Podwyzszone skladki za samochod to jak nowy podatek, placony tylko przez tych, ktorzy maja to nieszczescie, ze samochod posiadaja. To ma uzdrowic to pojebana sluzbe zdrowia?

Jesli chodzi o prace magisterskie... no, nie ma sie co oszukiwac, ze praktycznie prawie wszystko zostalo juz przez kogos napisane. I rzeczywiscie zbiera sie czyjes wypociny i uklada w nowe zdania. Jakis dziwny egzamin bedzie na pewno trudniejszym, ale wcale nie wiem czy duzo lepszym rozwiazaniem... Jak niby mialby wygladac? Kto mialby go ukladac? I kto jest w stanie nauczyc sie wszystkiego ze wszystkich przedmiotow, ktore na studiach mial?

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

A tak z innej beczki:

List z pogróżkami i ostrymi nabojami, który otrzymała w zeszłym tygodniu Kancelaria Premiera, został uznany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego za realne zagrożenie.
Służby ustaliły, że list nie pochodzi od osoby niezrównoważonej psychicznie.
W liście, który otrzymał Jarosław Kaczyński, znalazły się trzy sztuki ostrej amunicji - jeden nabój do kałasznikowa, jeden do kbks-u i jeden do pistoletu P-64, służbowej broni w policji i wojsku. Do kul była dołączona kartka skierowana najwyraźniej do szefa rządu. Na niej napisano: "Dla kota, dla twojej matki i dla ciebie".

Teehee... ja tam sadze, ze koles jest zdrowy psychicznie. I ma poczucie humoru do tego Very Happy

ono · jestem pojebany/a jak lato z radiem

a ja dostałam od kumpeli dziś to: wejdz na [link widoczny dla zalogowanych] i wpisz kutas , ale nie > klikaj na szukanie tylko na przycisk po prawo tzn "szczesliwy traf"..... :>

ooo czywiście od razu sprzedałam wszystkim znajomym ^^

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

O kurde

zajebiste

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Rządowa limuzyna dla rodziców Giertycha"Fakt":

Roman Giertych zawsze deklarował, że chce prowadzić politykę prorodzinną. I wreszcie obietnicę spełnił. Wysyła rządową limuzynę i funkcjonariuszy BOR, by wozili na zakupy jego własną rodzinę, a potem odwozili ją do domu.Zimowy wieczór, okazała willa wicepremiera w podwarszawskich Łomiankach. Roman Giertych gości u siebie rodziców. Najwyraźniej czegoś w lodówce zabrakło, bo mama ministra, Antonina Giertych, wychodzi nagle po zakupy - ale wszystko obserwuje obiektyw "Faktu".

Taksówką? Nie. Podjeżdża po nią rządowa limuzyna. Funkcjonariusz BOR otwiera drzwi i po chwili auto rusza. Przejeżdża zaledwie 200 metrów, bo taka odległość dzieli dom wicepremiera od sklepu. Gdy matka ministra robi zakupy, błyszcząca rządowa lancia z kierowcą czeka przed sklepem. Parę minut potem rządowy ochroniarz, bierze siatki od kobiety i pomaga jej zająć miejsce w aucie - relacjonuje dziennik.

A Romuś ripostuje :

" to nie moja mama, to nie mój tata ".....

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

[link widoczny dla zalogowanych]

christofferus · mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami

Ono z tym kutasem to zajebiste Very Happy

ZIMOWYSMUTEK · jestem dymany przez małpki

no ono jak to piszesz pupko...niezle:) normalnie masz u mnie piwko Smile

ono · jestem pojebany/a jak lato z radiem

ja juz nie czytam tego tematu Sad

Zimnysutku, jakbym wypijała kazde piwo, jakie mi chcą stawiac za moje fantastyczne teksty, to chodziłabym nawalona 365 dni w roku.... no i może byłoby lepiej...
bo coś czuję, ze polska rzeczywistosc staje sie coraz bardziej nie do zniesienia na trzeźwo Confused

Majk · Administrator

kuuurwa czy ktos z was obserwowal ostatnie popisy pisu? no i lpr'u of korz... nie dla pedalow, nie dla aborcji, jaaaazda na najwyzszym poziomie, opierdol, słynne "chodzi o centymetry" i na koncu o. rydzyk ktory zjebał całe PIS.... no kurde my to zawsze wesoło mamy:D